HISTORIA PEWNEGO MARZENIA...
Kiedy rok temu w maju nasz "Legionista" Mateusz otrzymał na jednym z treningów koszulkę z podpisami zawodników Legii i dedykacją na niej od swojego idola: "Dla Mateusza Miro Radovic" usłyszał też, że to jeszcze nie koniec, ale musi uzbroić się w cierpliwość. Czekał 10 miesięcy i w minioną niedzielę wraz z tatą i trenerem Maciejem zasiadł na trybunach stadionu przy ulicy Łazienkowskiej 3 w Warszawie w sektorze z ekskluzywnym cateringiem "SILVER CLUB VIP" (w strefie "SILVER" można przebywać aż 6 godzin ...dwie godziny przed, w trakcie i dwie godziny po meczu) przy okazji meczu Legia - Wisła spełniając tym samym swoje największe marzenie. Prawie 27 tysięcy kibiców, obłędny doping "Żylety" musiały i robiły wrażenie.
Jednym z punktów wycieczki była też górka widokowa przy lotnisku "Okęcie" i lądowania jednego po drugim samolotów pasażerskich ...kolejnej, wielkiej pasji "Matiego". Nasz "pilot" wiedział, co i skąd po kolei ląduje, bo wszystko miał już wcześniej przygotowane i spisane, ale najbardziej oczekiwał samolotu z Dubaju, tak więc upiekliśmy dwie pieczenie na jednym ogniu. Mnóstwo wrażeń i emocji, których nasz zawodnik nie zapomni do końca życia :). Wpadliśmy też na "Stare Miasto" i taras widokowy w Pałacu Kultury i Nauki. Ogromne podziękowania za to wszystko należą się Panu Michałowi Ziołkowskiemu, bo bez Niego nie byłoby niczego ...szacunek i nieoceniona wdzięczność za możliwość załatwienia biletów ...takich biletów. Przez te kilka godzin czuliśmy się jak elita :)
Komentarze