DO JEDNEJ BRAMKI...

DO JEDNEJ BRAMKI...

PSS VICTORIA I BYDGOSZCZ - KKP / GIMNAZJUM nr 6 BYDGOSZCZ

12 : 0 (6 : 0)

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Rozpoczęliśmy w składzie: KOSTKOWSKI , KIEROŃSKI , DWORZECKI , PAŚK, STOPPEL , RUDNICKI , KRZYWOSĄDZKI , BAJ , RYNGWELSKI , SZARAFIN , MACHNIK

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Na zmiany wchodzili:

KIEROŃSKI ---> 36 min. DZIADOŃ

DWORZECKI ---> 36 min. PRZYBYLAK

STOPPEL ---> 36 min. LASKOWSKI

RYNGWELSKI ---> 36 min. ŻURYŃ

MACHNIK ---> 36 min. GRATH

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Bramki: SZARAFIN - 3, KRZYWOSĄDZKI - 2, BAJ - 2, RUDNICKI - 2, ŻURYŃ - 1, GRATH - 1, RYNGWELSKI - 1

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

W meczu inaugurującym rundę wiosenną pewnie pokonaliśmy osłabione kadrowo brakiem kilku kluczowych zawodniczek (m.in. Daria Gugała, Marta Kropińska, Edyta Sobczyk) gimnazjalistki z "KKP" 12:0, rozdzielając trafienia po równe sześć w każdej połowie. Wiedząc o tych absencjach wcześniej, zagraliśmy bardzo ofensywnie w ustawieniu 1-3-4-3, co przełożyło się na olbrzymią przewagę i dominację na placu gry przez cały mecz. W barwach naszej drużyny oficjalne ligowe debiuty zaliczyli trzej nowi zawodnicy Mateusz Baj, Kacper Dziadoń i Szymon Rudnicki (wcześniej zawodnicy bydgoskiego Chemika). Ze szczególnie bardzo dobrej strony pokazał się w tym pojedynku ostatni z wymienionych. Mecz ten był jedną z niewielu okazji, gdzie każdy z graczy zagrał minimum połowę, bowiem w przerwie przeprowadzonych zostało aż pięć zmian i nie wynikały one ze słabszej postawy zawodników schodzących z boiska. Najładniejszą bramkę tego meczu zdobył Szymon Krzywosądzki uderzając z około 27 metrów w samo "okienko" twierdzy przeciwnika. Czy wynik końcowy mógł być wyższy ??? Z pewnością tak, bo sporo innych, dobrych okazji nie wykorzystaliśmy, brakowało też niekiedy precyzji przy podaniach mogących otwierać drogę do bramki. Choć przeciwnik nie postawił wysoko poprzeczki, to cieszy nasz pomysł na grę, kombinacyjne i przemyślane rozegrania piłki, a także współpraca między formacjami, co dobrze wróży na kolejne mecze. Przed nami ten z serii o tzw. "sześć punktów" z wiceliderem Gwiazdą II Bydgoszcz, która jak do tej pory zanotowała w lidze jedną porażkę ...właśnie z nami 2:3, a wczoraj pokonała Orzeł Kcynia 2:0. Mecz w niedzielę o godzinie 18.00 przy ulicy Słowiańskiej ...już teraz ZAPRASZAMY.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości